Wpisy otagowane „ciastka”
Na wspólne pichcenie z zaprzyjaźnioną grupą blogerek w listopadzie zaproponowałam przygotowanie sernika. Miałam właśnie kupione świeże owoce żurawiny i pomyślałam sobie, że taka kwaskowa frużelina będzie dobrze komponowała się ze słodką masą serową. Nie myliłam się, sernik zniknął błyskawicznie.
A u Mirabelki znajdziecie przepis na przepyszny sernik marcepanowy.
Spód:
300 g ciastek zbożowych (mogą być z dodatkiem orzechów laskowych)
150 g stopionego masła
Masa serowa:
1 kg sera twarogowego, dwukrotnie mielonego (użyłam twarogu sernikowego z Włoszczowej)
200 g kwaśnej śmietany
5 jajek
niepełna szklanka cukru
2 łyżki mąki pszennej
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią lub ziarenka z 1 laski wanilii
Ciastka zmielić w malakserze, wymieszać z roztopionym masłem. Wylepić masą spód okrągłej formy wyłożonej papierem (średnica 25 cm). Wstawić do lodówki na czas przygotowania masy.
Jajka utrzeć z twarogiem oraz cukrem i cukrem waniliowym (lub ziarenkami wanilii). Dodać mąkę i utrzeć dokładnie, by nie było grudek (ja potraktowałam masę blenderem). Masę wyłożyć na ciasteczkowy spód.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180oC. Piec około 45 minut aż masa serowa zetnie się na wierzchu. Temperaturę zmniejszyć na 140oC (120oC jeśli pieczemy na termoobiegu). Piec jeszcze około 45 minut. Środek sernika powinien z wierzchu być dobrze ścięty i w środku niezbyt wiotki.
Sernik wyjąć i schłodzić do temperatury pokojowej. Kiedy sernik stygnie przygotować frużelinę.
Frużelina żurawinowa:
250 g świeżej lub mrożonej żurawiny
100 g suszonej żurawiny
3/4 szklanki cukru (lub więcej w zależności od kwaśności owoców)
2 i 1/2 szklanki soku lub kompotu z czerwonych owoców (słodzonego)
1 duża łyżka mąki ziemniaczanej
Świeżą lub rozmrożoną żurawinę zblendować, przełożyć do garnka z nieprzywieralnym dnem, dodać wymieszać owoce z cukrem, wlać 2 szklanki soku lub kompotu z czerwonych owoców i gotować do rozpuszczenia cukru. Wówczas dodać sparzoną suszoną żurawinę. Gotować aż suszona żurawina napęcznieje. W 1/2 szklanki soku lub kompotu dobrze wymieszać, wlać do owoców, energicznie mieszając. Po zagotowaniu zdjąć z palnika. Jeśli frużelina wydaje się być za gęsta, należy dodać wody. Zbyt rzadką frużelinę można uratować, podgrzewając w kąpieli wodnej lub mikrofali i dodając do niej odrobinę napęczniałej żelatyny. Ostudzić. Ciepłą frużelinę wyłożyć na serniku, wyrównać powierzchnię i wstawi na kilka godzin do lodówki.
Już niedługo na straganach pojawią się leśne borówki. Ja nie wytrzymałam i kupiłam mrożone. Kilkanaście złotych za mały woreczek, ale tak mi się chciało... Polecam na upalne letnie dni, takie jak dzisiaj sernik na zimno z frużeliną, właśnie jagodową...
Spód:
300 g zbożowych ciastek kakaowych
100 g masła
Masa twarogowa:
500 g sera mielonego w wiaderku
500 ml schłodzonej śmietany 30-36%
2 galaretki żółte lub przezroczyste
2/3 szklanki cukru pudru
Frużelina:
ok. 280 g mrożonych borówek leśnych
½ szklanki cukru pudru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
½ szklanki wody
Galaretki rozpuścić w ½ litra wrzątku. Masło stopić. Ciastka zmielić w malakserze, wymieszać ze zmielonymi ciastkami. Kwadratową formę o bokach 24 x 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć masę ciasteczkową i równomiernie ugnieść dłońmi. Odłożyć do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Śmietanę ubić. Dodać na końcu cukier i wymieszać. Porcjami dodawać twaróg i połączyć ze śmietaną. Mieszając, wlać tężejącą galaretkę. Jednolitą masę wylać na ciasteczkowy spód i schłodzić do stężenia.
Przygotować frużelinę. Rozmrożone lub częściowo rozmrożone jagody podgrzewać razem z cukrem. Do ½ szklanki zimnej wody dodać mąkę ziemniaczaną i dobrze wymieszać. Kiedy owoce z sokiem zaczną bulgotać, wlać rozpuszczoną mąkę, zagotować i zdjąć z palnika. Frużelinę ostudzić. Ciasto dzielić na kwadraty lub prostokąty i podawać udekorowane frużeliną.
Wczoraj mój młodszy syn Julian skończył 10 lat. Nie wiem kiedy to zleciało... A dzisiaj na blogu sernik, który piekłam na Wielkanoc. Bardzo słodki, wręcz mulący, jak określił mój syn... Nie wiedziałam, że dla dzieci coś może być za słodkie, no chyba że w mięsie...
Spód:
300 g kruchych ciastek kakaowych
100 g masła
Masa serowa:
1 kg zmielonego sera na senniki
5 jajek
ok. 2/3 szklanki cukru
100 g czekolady mlecznej
2/3 słodkiej śmietanki 18%
½ słoika masła orzechowego (może być z kawałkami orzechów)
Wierzch:
½ puszki masy kajmakowej
5-6 batonów snickers
Masło stopić. Ciastka zmielić w malakserze i wymieszać ze stopionym masłem. Wylepić masą spód tortownicy (25-26 cm) wyłożonej papierem. Wstawić do lodówki na czas przygotowania masy.
Czekoladę rozpuścić ze śmietanką w mikrofalówce lub w kąpieli wodnej. Ostudzić. Jajka utrzeć z twarogiem, cukrem, rozpuszczoną czekoladą i masłem orzechowym. Wyłożyć na ciasteczkowy spód. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180oC. Piec około 45 minut aż masa serowa zetnie się na wierzchu. Temperaturę zmniejszyć na 150oC Piec jeszcze około 45 minut. Gotowy sernik powinien być ścięty i sprężysty na wierzchu. Wyjąć, wystudzić i schłodzić.
Na wierzchu sennika rozsmarować masę kajmakową i wyłożyć pokrojone w cienkie plastry snickersy.
Sernik upiekłam na święta. Zniknął ekspresowo. Po 2 dniach na wierzchu bezy pojawiła się rosa, a ja fotografie wykonałam na drugi dzień po upieczeniu. Polecam nie tylko na święta, ale może na Nowy Rok? Z najlepszymi życzeniami zdrowia, radości i optymizmu...
Spód:
250 g kruchych ciastek (użyłam 2 opakowania ciastek typu pieguski z czekoladą)
100 g masła
2 łyżki kakao
Masa serowa:
1 kg zmielonego sera na serniki
4 żółtka
1 niepełna szklanka cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
0,3 g szafranu (opakowanie z Kamisa)
2 łyżki mąki pszennej
Beza:
4 białka
szklanka cukru
szczypta soli
Masło stopić. Ciastka zmielić w malakserze i wymieszać z kakao i stopionym masłem. Wylepić masą spód tortownicy (25-26 cm) wyłożonej papierem. Wstawić do lodówki na czas przygotowania masy.
Jajka i żółtka utrzeć z twarogiem, cukrem oraz cukrem waniliowym. Dodać nitki szafranu oraz mąkę i utrzeć. Wyłożyć na ciasteczkowy spód. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180oC. Piec około 45 minut aż masa serowa zetnie się na wierzchu. Temperaturę zmniejszyć na 150oC Białka ubić na sztywno z dodatkiem soli. Partiami, dalej miksując, dodawać cukier i miksować do rozpuszczenia cukru. Bezę wyłożyć równomiernie na wierzch pieczonego sernika. Piec jeszcze około 45 minut do lekkiego zrumienienia bezy. Wyjąć, wystudzić i schłodzić.
Sernik jest wyśmienity, szczególnie za sprawą frużeliny, którą przygotowałam z czereśni - moich ulubionych letnich owoców. Frużelina doskonale komponuje się z owsiankami, jaglankami, budyniem czy naleśnikami. Przepis na nią zaczerpnęłam z przepisu Doroty Świątkowskiej. Koniecznie wypróbujcie!
Spód:
230 g ciastek czekoladowych
100 g stopionego masła
Masa serowa:
1 kg sera twarogowego, dwukrotnie mielonego
1 puszka słodzonego mleka skondensowanego
4 jajka
niepełna szklanka cukru pudru
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka cukru migdałowego lub waniliowego
Ciastka zmielić w malakserze, wymieszać z roztopionym masłem. Wylepić masą spód prostokątnej blachy wyłożonej papierem (35 cm x 25 cm). Wstawić do lodówki na czas przygotowania masy.
Jajka utrzeć z twarogiem, mlekiem oraz cukrem migdałowym lub waniliowym. Dodać mąkę ziemniaczaną i utrzeć. Wyłożyć na ciasteczkowy spód. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180oC. Piec około 45 minut aż masa serowa zetnie się na wierzchu.
Temperaturę zmniejszyć na 140oC (120oC jeśli pieczemy na termoobiegu). Piec jeszcze około 45 minut. Środek sernika powinien z wierzchu być dobrze ścięty i w środku niezbyt wiotki.
Sernik wyjąć ostudzić, a potem schłodzić. Podawać kawałki sernika z ostudzoną frużeliną czereśniową.
Frużelina do sernika (porcja wystarcza na cały sernik):
500 g czereśni
2 łyżeczka żelatyny w proszku (8 g)
4 łyżki cukru (w zależności od owoców)
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 2 łyżkach wody
Żelatynę w proszku zalać 2 łyżkami wody, odstawić do napęcznienia.
Czereśnie wydrylować lub przekroić na pół i wyjąć pestki. W garnku z nieprzywieralnym dnem wymieszać owoce z cukrem. Postawić na palniku o średniej mocy i podgrzewać do rozpuszczenia się cukru (owoce puszczą sporo soku). Dodać cytrynę, wodę z mąką, dobrze wymieszać, zagotować, zdjąć z palnika.
Napęczniałą żelatynę dodać do gorących owoców, wymieszać. Postawić na palniku i podgrzewać, mieszając, do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny. Nie doprowadzać do wrzenia! Zdjąć z palnika, pozostawić do wystudzenia.
Frużelina powinna mieć konsystencję żelu.
Jeżeli frużelina po schłodzeniu okaże się zbyt gęsta wystarczy dodać do niej odrobinę wrzącej wody i wymieszać.
Zbyt rzadką frużelinę można uratować podgrzewając w kąpieli wodnej lub mikrofali i dodając do niej odrobinę napęczniałej żelatyny.
Wspaniała niedziela, choć trochę nas pokropiło, ale też słońca nie brakowało. Snuliśmy się wolno uliczkami Arboretum w Bolestraszycach i oglądaliśmy panoramę Przemyśla z Kopca Tatarskiego. To tylko 80 km od Rzeszowa. Można jechać autostradą, ale my wybraliśmy drogę przez pagórki i malownicze wioski Podkarpacia, zatrzymując się przy makowo-chabrowych łąkach.
Wieczorem, w sobotę zdążyłam jeszcze upiec ciasteczka kokosowe na bazie mąki kokosowej, którą dostałam od firmy look food. Są mocno kokosowe i rozkosznie chrupie w nich brązowy cukier.
Składniki:
100 g masła, stopionego
1 szklanka wiórków kokosowych
1 szklanka mąki kokosowej
1 duże jajko
pół szklanki jasnego brązowego cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia.
Składniki ciasta zagnieść na jednolitą masę. Odstawić do lodówki na 1 godzinę.Po tym czasie odrywać porcje wielkości orzecha włoskiego, formować w dłoniach kulki i spłaszczać. Ciasteczka ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec do lekkiego zezłocenia w temperaturze 180oC (15-20 minut). Wyjąć i wystudzić.
Dzisiaj chciałam Wam przypomnieć, że w w prawej szpalcie bloga znajdziecie wielkanocne inspiracje z bloga Czerwień i błękit w zakładce Wielkanoc w kategorii Wielkanocne ciasta. Trochę się przez te prawie 8 lat uzbierało. Znajdziecie tam mazurki, babki, ciasteczka, serniki i ciasta przekładane. Na pewno znajdziecie coś pysznego dla siebie. Zapraszam serdecznie!
W ubiegłym roku przed Bożym Narodzeniem upiekłam te oto ciasteczka, ale nie zdążyłam opublikować wpisu z przepisem, co czynię dzisiaj.
Składniki:
Wymieszaj razem mąkę, kardamon i sól. Miękkie masło ubij z cukrem na puszystą masę. Dodaj skórkę pomarańczową i jajko i dokładnie ubij. Porcjami dodawaj mąkę - ubijak zamień na płaskie mieszadło lub szybko zagnieć rękoma. Ciasto zawiń w folię spożywczą, lekko spłaszcz i wstaw do lodówki na 1 godzinę. Schłodzone ciasto podziel na 2 części i wałkuj na posypanej mąką stolnicy na grubość 3-4 mm resztki ciasta formuj w kulę i przed następnym wałkowaniem schładzaj w lodówce. Foremkami wycinaj ciasteczka. Ciasteczka układaj na wyłożonej papierem blaszce do pieczenia i piecz w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C na złocisty kolor 15-18 minut. Studź na kratce.
Sernik, który dzisiaj prezentuję upiekłam na 12 urodziny syna Mikołaja. Do zdjęcia uratowałam dosłownie ostatni, nie najpiękniejszy kawałek...
Przepis na dużą prostokątną blaszkę
Spód:
300 g ciastek kakaowych
100 g stopionego masła
Masa serowa:
1 kg sera śmietankowego
5 jajek
1 szklanka cukru (w tym 2 łyżki cukru waniliowego)
1 łyżka skrobi ziemniaczanej
średni słoik wiśni w syropie, odsączonych
Wierzch:
500 ml schłodzonej kremówki (min. 30%)
2 fixy do śmietany
3 łyżki cukru pudru
3-4 łyżki startej gorzkiej czekolady
Ciasteczka zmielić w malakserze, wymieszać z rozpuszczonym masłem. Wylepić spód średniej prostokątnej blachy wyłożonej papierem do pieczenia. Schłodzić na czas przygotowania masy serowej.
Twaróg zmiksować z jajkami i cukrem. Pod koniec wymieszać z mąką i zmiksować. Dodać odsączone wiśnie, wymieszać łyżką. Wylać na spód. Piec około 1 godziny w 180oC. Sernik powinien być na górze ścięty i sprężysty. Wyjąć i ostudzić.
Zimną kremówkę ubić z fiksami i cukrem pudrem. Wyłożyć na wierzch sernika, posypać czekoladą i schłodzić.
Ciasto, które łączy w sobie najlepsze smaki lata. Ten szybki, niewymagający pieczenia deser polecam szczególnie na upalne dni.
Spód:
250 g dowolnych kruchych ciastek (użyłam ciastek typu pieguski z czekoladą i orzechami
80 g stopionego masła
Masa:
3 galaretki w jednakowym kolorze (u mnie zielone)
2 jogurty greckie po 400 g
ok. 800 g owoców (użyłam jagód, czereśni bez pestek, truskawek i malin)
Wierzch:
2 galaretki w innym kolorze niż do masy
Ciastka zmielić w malakserze, wymieszać z roztopionym masłem. Wylepić masą spód tortownicy wyłożonej papierem. Wstawić do lodówki na czas przygotowania masy.
3 galaretki rozpuścić w 3 szklankach wrzątku. Kiedy zaczną tężeć, wlać jogurty i energicznie wymieszać trzepaczką lub zmiksować. Owoce (pozbawione pestek, szypułek, większe pokrojone na kawałki) wyłożyć na ciasteczkowy spód i wylać masę jogurtową. Schłodzić do stężenia. W tym czasie dwie galaretki rozpuścić w 400 ml wrzątku i tężejące wylać na masę z owocami. Schłodzić do stężenia.
Dzisiaj na blogu coś do pochrupania czyli ciasteczka korzenne. Piekłam je przed świętami, ale nie zdążyłam opublikować przepisu. Można je upiec również na Sylwestra. Ich korzenny aromat wprowadzi Was w niepowtarzalny nastrój...
Składniki:
250 g mąki pszennej
90 g cukru pudru
2 łyżki płynnego miodu
125 g masła, zimnego
1 jajko
1 łyżka przypraw korzennych np. domowej przyprawy do piernika
Wszystkie składniki umieścić w naczyniu i szybko zagnieść. Z ciasta uformować kulę, spłaszczyć, owinąć folią, schłodzić w lodówce przez 60 minut. Ciasto można też wyrobić w malakserze.
Schłodzone ciasto wyjąć z lodówki i rozwałkować na grubość około 4 mm, delikatnie podsypując mąką. Wycinać ciasteczka, przekładać na formę wyłożoną papierem do pieczenia lub wysmarowaną masłem, przykładać foremkę i robić stempelki.
Piec w temperaturze 200ºC przez około 10 - 12 minut lub do zezłocenia brzegów. Studzić na kratce.
Przechowywać do 2 tygodni w szczelnym pojemniku.
Skoro mąż wprowadził zapas włączania piekarnika podczas upałów, przygotowałam deser bez użycia tego urządzenia. Ze smakowitymi borówkami, truskawkami i mleczną masą z gotowanej kaszy na spodzie z pełnoziarnistych ciastek kakaowych.
Spód:
250 g pełnoziarnistych ciastek kakaowych
ok. 100 g masła
Masa z kaszy:
1,5 szklanki błyskawicznej kaszy manny Kupiec
3 i 1/2 szklanki mleka
100 g masła
2/3 szklanki drobnego cukru
Warstwa owocowa:
2 galaretki truskawkowe
2 galaretki niebieskie lub szafirowe
300 g borówki amerykańskiej
400 g drobnych truskawek
Galaretki rozpuścić we wrzątku w półgodzinnym odstępie czasu - każdy kolor osobno, w 3,5 litra płynu. Ciasteczka zmielić w malakserze, masło stopić. Do ciastek dodać roztopione masło, wymieszać. Tortownicę (26 cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Masę ciasteczkową wcisnąć w dno, wyrównać. Włożyć do lodówki do stwardnięcia.
Do garnka wlać mleko, dodać masło oraz cukier. Podgrzewać na niezbyt dużym ogniu, aby tłuszcz i cukier się rozpuściły. Gdy mleko będzie bardzo gorące (tuż przed zagotowaniem) wsypywać kaszę, cały czas mieszając. Kiedy mleko z kaszą zagotuje się a kasza zgęstnieje, zdjąć z ognia i odstawić. Bardzo ciepłą masę wyłożyć na ciasteczkowy spód i wyrównać powierzchnię. Po ostudzeniu włożyć do lodówki by stężała. Owoce umyć, osuszyć, truskawki odszypułkować. Truskawki wyłożyć pionowo na masę z kaszy i wylać tężejącą czerwoną galaretkę. Włożyć do lodówki do stężenia. Na zastygniętą galaretkę truskawkową wyłożyć borówki i na wierzch wyłożyć tężejącą galaretkę niebieską. Włożyć do lodówki do całkowitego ścięcia warstw.
Sernik przygotowałam na przyjęcie urodzinowe młodszego syna, które odbyło się w ubiegłą niedzielę. Ciasto jest lekkie w smaku, ekspresowe w wykonaniu a czerwień truskawek kontrastuje z bielą masy serowej. Osiągnęłam niezamierzony efekt kolorystyczny w dniu wyborów prezydenckich :)
Składniki:
300 g ciastek owsianych
100 g stopionego masła
800 g twarogu tłustego lub półtłustego, zmielonego przynajmniej dwukrotnie (użyłam Piątnicy)
200 g białej czekolady
1/2-2/3 szklanki cukru pudru
500 ml śmietany kremówki (min. 30%)
2,5 łyżki żelatyny
2/3 szklanki mleka
świeże truskawki, przekrojne na pół
gorzka czekolada do dekoracji
Twaróg wyjąć z lodówki 2 godziny przed przygotowaniem sernika. Ciasteczka zmielić w malakserze, masło stopić. Do ciastek dodać roztopione masło, wymieszać. Dużą prostokątną blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Masę ciasteczkową wcisnąć w dno, wyrównać. Włożyć do lodówki do czasu przygotowania masy serowej.
Żelatynę zalać mlekiem i podgrzewając na małym ogniu lub mikrofalówce do rozpuszczenia. Czekoladę połamać na kawałki, dodać do gorącej żelatyny i rozpuścić, mieszając. Masę przestudzić, ale może zostać lekko ciepła. Kremówkę ubić, dodając pod koniec cukier puder. Twaróg zmiksować na małych obrotach z ubitą śmietaną i dalej miksować, dodając powoli żelatynę z czekoladą. Dobrze połączyć z masą twarogowo-śmietanową. Przelać na ciasteczkowy spód, a kiedy zacznie tężeć, można na wierzchu wykonać ozdobne rowki (szpatułką lub widelcem). Włożyć do lodówki do stężenia, na całą noc.
Przed podaniem udekorować truskawkami i startą czekoladą.
Jeszcze przed świętami prezentowałam pyszny krem z mango oraz brioszki z tymże kremem. Dzisiaj na blogu wiosenne ciasteczka przełożone mango curd. Zapraszam serdecznie...
Składniki:
2 szklanki mąki, najlepiej krupczatki
szczypta soli
1/2 szklanki cukru pudru
2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
200 g zimnego masła, pokrojonego na kawałeczki
2 żółtka
skórka starta z cytryny
do przełożenia mango curd lub marmolada
cukier puder do posypania
Masło zagnieść z mąką, solą, cukrem, cukrem waniliowym, skórką z cytryny i żółtkami. Zawinąć w folię i włożyć na godzinę do lodówki, by odpoczęło. Następnie cienko rozwałkować. Dużą foremką w kształcie kwiatka wykrawać ciastka. W połowie ciastek wyciąć małą foremką otwory. Ciastka ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 15 minut w temperaturze 175oC. Po wystygnięciu przełożyć mango curd lub miękką marmoladą, a wierzch posypać cukrem pudrem.
Na Wielkanoc nie może zabraknąć sernika. Na tę okazję proponuję wersję bardziej kaloryczną, bo od czasu do czasu, zwłaszcza po długim poście, można poszaleć z kaloriami. Więcej sernikowych propozycji na Wielkanoc znajdziecie tutaj oraz w zakładce Serniki po prawej stronie bloga.
Składniki:
150 g solonych krakersów
80 g stopionego masła
Masa serowa:
1 kg mielonego sera twarogowego na serniki
1 puszka słodzonego mleka skondensowanego
5 jajek
łyżeczka cukru migdałowego
Dekoracja:
1/2 puszki masy krówkowej
słupki migdałowe
opakowanie 60 g ciasteczek Daim (Milka Daim Snacks) - można zamienić na połówki Ferrero Rocher
Krakersy zmielić, dodać masło, wylepić spód tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia o średnicy 23 cm. Schłodzić, by masa stwardniała. Twaróg wymieszać z mlekiem skondensowanym, cukrem migdałowym i rozkłóconymi jajkami. Wyłożyć masę na ciasteczkowy spód i wyrównać powierzchnię. Sernik wstawić do piekarnika nagrzanego do 180oC, a po 1/2 godzinie zmniejszyć temperaturę do 150oC i piec około 45 minut. Środek sernika powinien z wierzchu być ścięty i w środku niezbyt wiotki. W razie potrzeby dopiekać z funkcją termoobiegu w 130oC. Upieczony sernik wyjąć i wystudzić. Na wierzch wyłożyć i równo rozsmarować masę krówkową, posypać słupkami migdałów, wyłożyć ciasteczka i dobrze schłodzić.
Do dnia św. Walentego prawie miesiąc, ale przygotowując deser na weekend, przyszły mi na myśl: czekolada i truskawki. Pod musem z mrożonych truskawek zagęszczonym galaretką kryje się kasza manna gotowana na mleku z dodatkiem słodzonego mleka skondensowanego. Do deseru wykorzystałam również część ciasteczek migdałowych, a wierzch posypałam startą białą czekoladą.
Składniki:
Spód:
250 g kruchych ciastek, najlepiej migdałowych
100 g stopionego masła
Masa z kaszy:
3 szklanki mleka
1 szklanka słodzonego mleka skondensowanego
1 szklanka kaszy manny
80 g gorzkiej czekolady
opakowanie (450 g) mrożonych truskawek
2 galaretki truskawkowe
200 g masła
oraz starta biała czekolada lub płatki migdałów do dekoracji
Ciastka zmielić w malakserze, wymieszać z rozpuszczonym masłem. Wylepić spód kwadratowej tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (moja blaszka miała 26 cm średnicy, więc ciasto wyszło nieco za niskie, radzę użyć mniejszej). Schłodzić w lodówce na czas przygotowania masy z kaszy.
Mleko i mleko skondensowane wlać do garnka i zagotować. Wsyp kaszę mannę oraz pokrojone masło i bardzo energicznie wymieszać, by nie zrobiły się grudki. Gotować jeszcze kilka minut, cały czas mieszając, do momentu aż masa zgęstnieje. Masę nieco przestudzić. Połowę masy wyłożyć na ciasteczkowy spód. Do drugiej połowy dodać połamaną na kosteczki czekoladę i mieszać do rozpuszczenia czekolady. Ciemną masę wyłożyć delikatnie na jasną. Schłodzić. Truskawki rozmrozić i zmiksować. Galaretki rozpuścić w 2 i 1/2 szklanki wody, wlać zmiksowane truskawki i dokładnie wymieszać. Kiedy zacznie tężeć, wylać na masę z kaszy. Włożyć do lodówki do całkowitego stężenia. Pokroić w kwadraty, posypując wierzch wiórkami białej czekolady lub płatkami migdałowymi.
Składniki ciasta:
2 szklanki mąki, najlepiej krupczatki
szczypta soli
1/2 szklanki cukru pudru
2 łyżeczki cukru waniliowego (najlepiej z prawdziwą wanilią)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
200 g zimnego masła, pokrojonego na kawałeczki
1 jajko
1 żółtko
1-2 łyżki kwaśnej śmietany
Krem:
150 g miękkiego masła
1,5 szklanki mleka
1 budyń waniliowy
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego (użyłam z prawdziwą wanilią)
Masa orzechowa:
1,5 szklanki niesolonych orzechów arachidowych
2 łyżki miodu
50 g jasnego brązowego cukru
50 g masła
4 łyżki mleka
Masło zagnieść z mąką, cukrami, jajkiem, żółtkiem i śmietaną. Zawinąć w folię i włożyć na 1 godzinę do lodówki, by odpoczęło.
Proszek budyniowy rozpuścić w 1/2 szklanki mleka. Resztę mleka zagotować z cukrami, wlać rozpuszczony proszek budyniowy i energicznie mieszając zagotować. Zdjąć z ognia i ostudzić.
W garnku (najlepiej z nieprzywieralnym dnem, np. teflonowym) rozpuścić masło, cukier i miód oraz mleko, dodać orzechy i gotować około 3-4 minut. Zdjąć z ognia.
Ciasto rozwałkować na grubość ok. 3 mm. Kwadratową foremką wykrawać ciastka. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Na połowę ciastek wyłożyć masę orzechową. Piec na lekko złoty kolor 15-20 minut w 175oC.Ostudzić.
Miękkie masło utrzeć na puch, dodawać porcjami budyń, dobrze łącząc ze sobą. Przekładać ciastka, nakładając krem na ciastko bez orzechów, przykrywając ciastkiem z orzechami i lekko dociskając. Włożyć do lodówki, by krem stwardniał. Przechowywać w lodówce w zamkniętym pojemniku.
Zaczęłam pisać o zwykłym życiu zapracowanej kury domowej, ale zrobiłam delete, bo to strasznie nudne. Napiszę za to, że chwile są piękne. Słucham sobie Creep, High & dry, Street spirit i innych kawałków Radiohead i planuję niedzielny wypad w Bieszczady. Wybór padł na Jeziorka Duszatyńskie, co połówek mój przyjął z entuzjazmem. Lubimy ciepłe weekendy spędzać poza domem. Podkarpacie zachwyca w każdym jego zakątku. Przyroda koi nerwy i działa jak narkotyk. Baterie na wyczerpaniu i trzeba je podładować, przed kolejnym tygodniem zmagań z rzeczywistością, którą niełatwo zmienić...
W podróż można zabrać ciasteczka. Ja proponuję Wam przepyszne ciasteczka ryżowo-kakaowe z dżemem wiśniowym...
Składniki:
1 opakowanie kleiku ryżowego
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
200 g miękkiego masła
3 łyżki kakao
3 duże jajka
2/3 szklanki drobnego cukru
Nadzienie:
pół słoiczka dżemu wiśniowego
Kleik wymieszać z kakao i proszkiem do pieczenia. Miękkie masło utrzeć na puch, miksując, dodawać po jednym jajku i porcjami cukier. Na końcu dodawać stopniowo kleik z kakao i proszkiem, miksując na gęstą masę. Odłożyć na pół godziny do lodówki. Po tym czasie odrywać kulki wielkości moreli i spłaszczać. Palcem wydrążyć w każdym ciastku dziurkę. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i upiec na złoty kolor w 180oC (25-30 minut). Po lekkim przestudzeniu napełnić wnętrza dżemem.
Sezon na owoce trwa, truskawki właściwie się kończą, czereśni jeszcze pod dostatkiem. Nie należą jednak do soczystych owoców, lepiej smakują w deserach na zimno. A jednak otulone półkruchym ciastem smakuję wyjątkowo dobrze. Polecam takie słodkie pieczone pierożki.
Składniki:
250 g mąki pszennej, najlepiej krupczatki
4 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka cukru migdałowego, ew. 3-4 krople olejku
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
200 g masła
5 łyżek gęstej śmietany
1 żółtko
1 jajko
oraz 1 białko do posmarowania wierzchu
cukier kryształ do posypania
ok. 200 g czereśni
Mąkę wymieszać z cukrem pudrem, jajkiem, żółtkiem, proszkiem do pieczenia i śmietaną. Wszystkie składniki zagnieść. Odstawić do lodówki na 2 godziny.
Czereśni umyć usunąć ogonki, przekroić na pół, usuwając pestki.
Ciasto cienko rozwałkować (ok. 3 mm) na blacie podsypanym mąką. Wykrawać szeroką szklanką lub foremką kółka. Na każdym placuszku układać po 3 połówki czereśni, zlepiać brzegi jak pierogi. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Posmarować wierzch białkiem i posypać cukrem kryształem. Piec ok. 20 minut, w temperaturze 180ºC, aż będą lekko zrumienione.
Przyznaję, że bardzo rzadko przygotowuję desery. Choć bardzo lubię lody, budynie, kisiele czy galaretki z owocami. Ale mam nadzieje, że się to zmieni, kiedy pojawią się ulubione sezonowe owoce. Deser, który dzisiaj proponuję jest właściwie całoroczny, bo cytrusy i mrożone polskie owoce dostępne są w sklepach przez cały rok...
Składniki:
4 banany
2 dojrzałe mango
2 szklanki jogurtu naturalnego
sok z cytryny i cukier do smaku
pól szklanki syropu miętowego (może być z cytryną)
1 szklanka kremówki
1 łyżka cukru pudru
maliny i jagody
okrągłe ciasteczka (użyłam cytrynowych z nadzieniem)
Owoce obrać ze skóry, oddzielić pestkę z mango, zmiksować z bananem i jogurtem, dodać do smaku cukier i sok z cytryny. Wyłożyć do szklanek do 2/3 wysokości. Z pojemnika na lód wyjąć kostki z sorbetem i wrzucić kilka do każdej szklanki.
Zimną kremówkę ubić, wymieszać z cukrem pudrem, wyłożyć na koktajl, wierzch posypać owocami. Każde ciastko delikatnie przeciąć na pół i wbić pionowo w śmietanę. Schłodzić.
Na każde święta, uroczystości rodzinne obowiązkowo przygotowuję sernik - moje ulubione ciasto. Nie mam jednego ulubionego wypieku, za każdym razem opracowuję nowy przepis. W pieczeniu to chyba najbardziej mnie cieszy, możliwość tworzenia nowych, oryginalnych przepisów. Ostatnio przyszła mi ochota na truskawki, stąd mój dzisiejszy wpis... Do truskawek idealnie pasuje wanilia, więc sernik jest bardzo waniliowy, do tego wilgotny, a zarazem lekki, bo takie najbardziej lubię. Polecam gorąco na nadchodzącą Wielkanoc...
Spód:
200 g kruchych ciastek (użyłam ciastek z dodatkiem fistaszków w karmelu)
80 g masła
Masa serowa:
1 kg mielonego sera białego
2 budynie waniliowe (polecam z prawdziwą wanilią z Oetkera)
1,5 szklanki mleka
4 jajka
2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią, ostatecznie wanilinowego
3/4 szklanki drobnego cukru (lub więcej, jeśli lubicie słodsze ciasta)
Frużelina truskawkowa:
400 g truskawek (mrożonych)
1/2 szklanki cukru
2 łyżeczki cukru z wanilią
ok. 3 łyżeczek mąki ziemniaczanej
1 i 2/3 szklanki wody
Twaróg i jajka wyjąć przynajmniej 2 godziny przed przygotowaniem.
Przygotować budyń. 1 szklankę mleka zagotować. W 1/2 mleka rozpuścić jeden budyń. Gdy mleko się zagotuje, wlać rozpuszczone budynie i bardzo energicznie mieszać do zgęstnienia. Zdjąć z ognia i schłodzić do temperatury pokojowej.
Ciastka zmielić w malakserze, wymieszać z rozpuszczonym masłem.. Wylepić spód okrągłej tortownicy (24 cm średnicy) wyłożonej papierem do pieczenia. Schłodzić w lodówce na czas przygotowania masy serowej.
Twaróg wymieszać z cukrem, dodać rozkłócone jajka i cukier waniliowy. Połączyć składniki za pomocą miksera (na wolnych obrotach). Porcjami dodawać budyń, ucierając. Pod koniec dodać drugi budyń (proszek) i dobrze połączyć z masą twarogową, po czym wylać na ciasteczkowy spód.
Sernik wstawić do piekarnika nagrzanego do 180oC i piec do momentu aż środek sernika będzie z wierzchu ścięty i w środku niezbyt wiotki. W razie potrzeby dopiekać z funkcją termoobiegu w 150oC. Upieczony sernik wyjąć i wystudzić.Schłodzić minimum 1 godzinę w lodówce.
W tym czasie przygotować frużelinę. Truskawki rozmrozić, lekko rozgnieść widelcem. Umieścić z cukrem i cukrem waniliowym w rondelku, zalać 1 szklanką wody i po zagotowaniu gotować jeszcze 5 minut. Mąkę rozpuścić 2/3 szklanki zimnej wody, wlać do gotujących się truskawek, energicznie mieszając. Po zagotowaniu wyłączyć i nieco ostudzić. Wyłożyć na schłodzony już sernik.
Wstawić do lodówki na godzinę, po tym czasie można sernik rozkroić.
Dzisiaj chciałabym podzielić się Wami przepisem na wspaniałe, kruche ciastka z cudownym kremem waniliowym. Już sam budyń do kremu smakował wybornie, po utarciu z masłem stał się aksamitny. A same ciasteczka, bardzo delikatne...
Ciasto:
2 szklanki mąki krupczatki
1 szklanka mąki kukurydzianej
3 żółtka
2/3 szklanki cukru pudru
250 g masła
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
Mąkę wymieszać z solą, cukrem pudrem. Dodać żółtka, masło i zagnieść gładkie ciasto, dodając w razie potrzeby zimną wodę. Zawinąć w folię spożywczą, włożyć na 1 godzinę do lodówki.
Schłodzone ciasto rozwałkować, wykrawać foremką serca. W połowie z nich mniejszą foremką wycinać mniejsze serca. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 12 minut w temperaturze 175oC, sprawdzając by nie za mocno się zrumieniły. Zostawić na blasze do ostygnięcia.
Krem:
2 i 1/2 szklanki mleka
3 żółtka
3 łyżki mąki pszennej
4 łyżki mąki ziemniaczanej
3/4 szklanki cukru
3 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
3/4 kostki bardzo miękkiego masła
Oba rodzaje mąki, żółtka i 1/2 szklanki mleka zmiksować. Resztę mleka zagotować z cukrem i cukrem waniliowym. Do gotującego mleka wlać masę z mąką, energicznie mieszając, aż budyń zgęstnieje. Odstawić do wystygnięcia. Masło utrzeć na puszystą masę, dodając po 1 łyżce wystudzonego budyniu.Pełne ciastka przełożyć miękkim kremem ciastkami z wyciętym sercem. Włożyć do lodówki, by krem stwardniał. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.
Powtórka ciasteczek z ciecierzycy. Bez mąki i jajek. W poprzedniej wersji były lekko orzechowe, dziś mocno czekoladowe, z nutką kawy i pomarańczy.
Składniki:
2 szklanki ugotowanej i przestudzonej ciecierzycy (wcześniej należ ziarna namoczyć w zimnej wodzie, najlepiej wieczorem, a rano ugotować)
50 g grubo mielonych orzechów (użyłam pekanów)
2 kopiate łyżki masła orzechowego
2 kopiate łyżki nutelli
1 łyżka kawy rozpuszczalnej
1/2 łyżeczki kawy mielonej
1/2 szklanki kakao
skórka starta z pomarańczy
60 g posiekanej czekolady 70% kakao (nie topi się)
1/2 szklanki ciemnego brązowego cukru
1 łyżka miodu
W malakserze zmielić ciecierzycę prawie na mus, potem wrzucić orzechy i miksować do uzyskania pożądanego rozdrobnienia. Dodać kakao, obie kawy, skórkę z pomarańczy, nutellę, masło orzechowe i cukier, zmiksować do połączenia się składników. Dodać posiekaną gorzką czekoladę i wymieszać. Uformowć kulę i włożyć na pół godziny do zamrażalnika.
Z ciasta formować kulki wielkości małego orzecha włoskiego, kłaść na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, spłaszczać i układać w niewielkich odległościach od siebie. Piec ok. 25 minut w temperaturze 190oC. Poczekać aż ostygną i nieco stwardnieją.
Słodycze idealne dla małych łasuchów :) Radzę nie pomijać czynności schładzania, bo ciastka zaczną spadać z patyczków. Ja użyłam patyczków do szaszłyków umieszczonych w kolorowych słomkach do napojów.
Źródło: Moje wypieki
Składniki na około 20 sztuk:
400 g suchego ciasta, pokruszonego (ciasto babkowe, czekoladowe, itp.)
120 g serka mascarpone
80 g nutelli lub masła orzechowego
200 g czekolady, do obtoczenia
1 łyżka oleju
kolorowe posypki
Przygotować krem: mascarpone wymieszać z nutellą/masłem orzechowym.
Kawałki pokruszonego ciasta dokładnie wymieszać z kremem, tworząc dużą kulę. Zawinąć w folię spożywczą, schłodzić przez 15 minut w zamrażarce.
Wyjąć, odmierzając równe kawałki ciasta przy pomocy np. łyżki do lodów, uformować kulki. Ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (by nie przykleiły się do blachy) i schłodzić w zamrażarce przez kolejne 15 minut.
Czekoladę roztopić z 1 łyżką oleju w kąpieli wodnej. Przygotować patyczki. Kulki wyjąć z zamrażarki.
Końcówkę patyczka zanurzyć w czekoladzie i natychmiast wetknąć w środek kulki, dochodząc mniej więcej do jej połowy. Poukładać cake pops na blaszce patyczkami do góry i znów schłodzić przez około 15 minut.
Po tym czasie, jeśli czekolada przestygnie, roztopić ją ponownie. Wyjąć cake pops z zamrażarki, zanurzać w roztopionej czekoladzie, czekając, aż skapie jej nadmiar. Dowolnie udekorować.
Wbić patyczkami w styropian, kartonik lub poukładać "do góry nogami" na papierze do pieczenia.
Przechowywać w lodówce, choć długo wytrzymują w temperaturze pokojowej.
Małe słodkie wypieki z okazji Walentynek. Dla tych których kochamy...
Spody:
100 g ciastek czekoladowych
60 g stopionego masła
1-2 łyżki wody
Masa serowa:
500 g sera śmietankowego
1/2 szklanki słodzonego mleka skondensowanego (nie kajmaku)
2 białka
Mus:
szklanka przecieru z malin (rozmrożone i ugotowane maliny przetarte wraz z sokiem przez sitko) lub gęstego soku/syropu
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
cukier do smaku
Ciastka zmielić, wymieszać z roztopionym masłem i wodą. Wylepić spody formy muffinkowej wysmarowanej olejem lub foremek z silikonu.
Ser zmiksować z białkami i mlekiem skondensowanym. Masę serową równo rozłożyć do foremek do 2/3 wysokości (serniczki nieco urosną).
1/3 szklanki musu wymieszać z mąką ziemniaczaną, resztę zagotować. Wlać mus z mąką, energicznie mieszając i zagotować. Łyżeczką nakładać mus na masę serową i delikatnie za pomocą wykałaczki uformować kształt serca. Niestety, nie jest to takie łatwe :) Serniczki włożyć do piekarnika nagrzanego do 150oC ok. 30 minut. Nie doprowadzić do zrumienienia wierzchu. Wyjąć z piekarnika i ostudzić.
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 |